Licznik rowerowy jako prezent pod choinkę

Blog

Święta to idealny czas, aby zaplanować zakup licznika rowerowego i sprawić radość bliskiej osobie. Zanim jednak wybierzecie się na zakupy (fizycznie lub on-line) zwróćcie uwagę na kilka kwestii:

Jakie informacje będą potrzebne?
jeśli nie jesteśmy zawodnikami to nie potrzebujemy licznika z wielką ilością funkcji, dla osoby która potrzebuje podstawowy zestaw danych wystarczy proste urządzenie takie jak na przykład Bryton Rider 15
Łatwość obsługi
Nic tak bardzo nie irytuje jak strata czasu na poszukiwaniu interesującej nam informacji.
Wodoodporność
ważne jest, aby można było korzystać z urządzenia w każdych warunkach
Wielkość wyświetlacza i jego czytelność
im większy wyświetlacz tym lepsza widoczność danych, choć duże urządzenia na kierownicy nie zawsze się dobrze sprawdza np. w rowerach Enduro.
Możliwość podłączenia dodatkowych czujników, jak tętno, prędkość , kadencja, pomiar mocy.
to, że te dane nie są nam w tej chwili potrzebne to nie oznacza, że w przyszłości nie będziemy chcieli z nich korzystać. Warto aby licznik dawał taką możliwość.
Nawigacja
Inny typ nawigacji będzie potrzebował turysta, a inny zawodnik. W wypadku turysty priorytetem jest dokładna kolorowa mapa i długi czas działania baterii. Zawodnik bardziej doceni proste i jasne komunikaty na temat swojego położenia niż kolorową szczegółową mapę, szczególnie kiedy musi śledzić jeszcze inne swoje parametry.
Prosty montaż
Klasyczne liczniki z kabelkiem montuje się i konfiguruje dłużej niż nowoczesne urządzenia z odbiornikami GPS, które do pomiaru prędkości i pozycji nie potrzebują dodatkowych czujników na rowerze.
Czas działania baterii: jeśli jesteśmy okazjonalnymi rowerzystami nie ma to aż tak dużego znaczenia. Jednak każda osoba, która jeśli regularniej doceni długo czas działania baterii. Bo nic tak nie irytuje jak rozładowana bateria w połowie długiego treningu.
Kompatybilność z aplikacjami oraz możliwość transferu danych do innych portali jak Strava lub Treaning Peak