Czym różni się przerzutka od przełożenia? Czy rower faktycznie ma 21 przerzutek i czy im więcej tym lepiej? No i o co chodzi z różnymi modelami osprzętu? Eksperci Bike Atelier postarają się odpowiedzieć na te pytania.
Większość z nas pamięta swój pierwszy rower górski. Te lepsze modele miały 3 zębatki z przodu i 7 lub 8 z tyłu. Uważaliśmy wtedy, że mają one 21 lub 24 przerzutki. Nic bardziej mylnego.
Bardzo często błędnie stosujemy rowerową nomenklaturę. Przerzutka to część roweru, a dokładnie jego napędu, odpowiadająca za zmianą położenia łańcucha na kasecie lub przedniej zębatce. Przerzutki najczęściej są zatem dwie – przednia i tylna. To przełożeń możemy mieć więcej – wyjaśnia Marcin Stypka z sieci specjalistycznych sklepów rowerowych, Bike Atelier.
Liczba przełożeń w danym rowerze nie jest zwykłym iloczynem liczby przednich i tylnych zębatek. Wynika to z tego, że niektóre kombinacje się powtarzają, dając to samo obciążenie. Do tego dochodzą zalecenia producentów napędu dotyczące tzw. krzyżowania łańcucha, co dodatkowo ogranicza liczbę możliwych do uzyskania przełożeń. Krzyżowanie występuje wtedy, gdy łańcuch leży na największych zębatkach z tyłu i na największej zębatce z przodu, albo najmniejszych z tyłu i najmniejszej z przodu.
Jest to bardzo niezdrowe dla całego napędu i nieprzestrzegania tej zasady może doprowadzić do konieczności szybszej i bardziej kosztownej wymiany. Tylko niektóre, wyższej klasy modele, pozwalają na złamanie tej reguły – tłumaczy Marcin Stypka.
Podczas jazdy należy też pamiętać o tym, by nie zmieniać przełożeń na stromych odcinkach, a biegi dostosowywać do ukształtowania terenu. Wiele osób o tym zapomina, czyniąc pedałowanie nieefektywnym. Na płaskim odcinku powinniśmy zatem wrzucić średni lub wyższy (cięższy) bieg, na zjazdach wyższy, a na podjazdach niższy (lżejszy) bieg. Zmiana przełożenia powinna nastąpić tuż przed rozpoczęciem wzniesienia i powinna być spokojna oraz płynna. W przypadku tańszych przerzutek odradzamy zmianę kilku biegów na raz, gdyż może się to skończyć np. spadnięciem łańcucha.
Im więcej tym lepiej?
Wbrew pozorom większa liczba możliwych przełożeń wcale nie musi oznaczać, że napęd jest lepszy. O ile kiedyś na rynku dominowała 3-rzędowa zębatka z przodu i 7 lub 8-rzędowa kaseta z tyłu, to dziś coraz częściej można spotkać modele z dwoma przednimi tarczami i 9, 10 lub 11 rzędami w kasecie. Natomiast wyczynowi zawodnicy, którym zależy na obniżeniu wagi roweru, zmniejszeniu ryzyka awarii i uproszczeniu zmiany przełożeń, stosują jedną tarczę z przodu i 10, 11 lub 12 rzędów z tyłu. Są oni na tyle wytrenowani, że nie potrzebują takiego zakresu przełożeń, co rekreacyjny rowerzysta.
Kolarze bardziej zaawansowani rzadko mówią jednak o napędzie w kategoriach liczby rzędów, a zdecydowanie częściej w kategoriach zakresu dostępnych przełożeń, np. 11-34. Oznacza to, że w kasecie najmniejsza zębatka ma 11, a największa 34 zęby.
Im mniejsza jest ta niższa liczba, tym większą siłę trzeba wkładać w pedałowanie i większe prędkości można uzyskiwać. Im większa jest natomiast wyższa liczba, tym łatwiej co prawda wprowadzić łańcuch w ruch i łatwiej np. pokonywać stromy podjazd, ale przekłada się to na niższą prędkość.W przypadku mechanizmu korbowego jest odwrotnie, czyli większa tarcza oznacza cięższe pedałowanie – wyjaśnia.
Przedni napęd
Największym elementem grupy osprzętu jest mechanizm korbowy. Na rynku dostępne są trzy jego rodzaje: z jedną, dwoma lub trzema zębatkami, choć ten ostatni powoli zanika lub dostępny jest tylko w wersji dla początkujących rowerzystów.
W przypadku rowerów do kolarstwa górskiego, liczba zębów w poszczególnych rzędach najczęściej wynosi 42-44, 32-34 i 22-24 w korbie trójrzędowej, 36-42 i 24-28 w dwurzędowej oraz 32-wzwyż w jednorzędowej. W rowerach szosowych standardowa korba 3-rzędowa cechuje się układem 30, 39 i 53, a 2-rzędowa 39 i 53.
W tzw. kolarzówkach możemy się spotkać też z tzw. korbą kompaktową (dwurzędową). W tym elemencie przedniego napędu, różnica pomiędzy dwoma tarczami jest większa niż w tradycyjnych modelach. Jego konfiguracja najczęściej wynosi 34-50 (ostatnio popularny jest też półkompakt 36-52 dla sportowo nastawionych amatorów lub na trudne górskie wyścigi), co daje 16 zębów różnicy. Przeważnie rozstaw ten to 13 lub 14. Zastosowanie korby kompaktowej daje większy zakres przełożeń, zatem dobrze się spisze zarówno w terenie górskim, jak i na płaskim. Uzyskamy podobny zakres co w korbie trójrzędowej, ale przy niższej wadze.
Grupy osprzętu
Cena roweru w dużej mierze zależy od zamontowanego w nim osprzętu. W Polsce, wciąż najbardziej popularną marką produkującą przerzutki jest Shimano. Do dyspozycji w rowerach górskich są: Shimano Tourney, Altus, Acera, Alivio, Deore, SLX, Deore XT, XT Di2, XTR, XTR Di2 (dodatkowo Zee i Saint w rowerach do downhillu), a w szosowych: Shimano Tourney, Claris, Sora, Tiagra, 105, Ultegra, Ultegra Di2, Dura Ace i Dura Ace Di2. Modele te podane są w kolejności od tych najtańszych do najdroższych oraz od najmniej do najbardziej zaawansowanych. Lepszy osprzęt to bardziej płynne, precyzyjne, szybsze i łatwiejsze zmienianie biegów, a także niższa waga.
Wyższa cena nie musi jednak zawsze oznaczać wyższej trwałości, głównie w przypadku stosunkowo szybko zużywających się zębatek. Produkty ze średniej półki mogą być równie trwałe, co te z najwyższej, gdyż często trudno jest zachować kompromis pomiędzy precyzją działania i lekkością danej części, a trwałością materiału z jakiego została zrobiona.
Di2 przy nazwie oznacza wersję elektryczną, która coraz szybciej zdobywa zaufanie i sympatię kolarzy. Dzięki temu rozwiązaniu elektryczna zmiana przełożeń (nie mylić z elektrycznie wspomaganym pedałowaniem), jest efektywniejsza, a jedynymi jego wadami są koszt zakupu oraz konieczność regularnego ładowania baterii.
O grupach Shimano
Tourney, Claris i Sora to modele stosowane w rowerach szosowych, przeznaczone głównie do celów rekreacyjnych, nie sportowych, czy ekstremalnych. Tiagra posiada już kilka wspólnych cech z bardziej zaawansowanym 105 i jego cena nie odbiega znacząco od Sora. 105 to natomiast sprzęt o najlepszym stosunku jakości do ceny. Grupa ta jest skuteczna, wytrzymała i nie zrujnuje nas finansowo. Modele Ultegra posiadają praktycznie te same właściwości i efektywność co najwyższy model, Dura-Ace, ale jest odrobinę cięższy. Z Dura-Ace korzystają zawodowi kolarze, więc można oczekiwać najwyższej jakości i najniższej wagi.
Shimano Tourney często spotykany jest w górskich rowerach dziecięcych, a Altus i Acera w rowerach początkujących rowerzystów. Jeśli poważniej myślimy o kolarstwie górskim, powinniśmy rozważać Alivio oraz wszystko co znajduje się powyżej w hierarchii. Alivio to odpowiednik szosowej 105, czyli bez dramatycznego uszczerbku dla portfela otrzymamy bardzo dobrej jakości produkt. Na Deore często ścigają się ambitni amatorzy, a SLX charakteryzuje się jeszcze lepszym wykonaniem oraz niższą wagą. Motele XT to już prawdziwy top i jeszcze w stosunkowo znośnej cenie. Z XTR korzystają natomiast profesjonalni zawodnicy MTB, dla których poza jakością wykonania, ogromne znaczenie ma każdy gram. Cena całego zestawu (korba, przerzutki, łańcuch, manetki, kaseta) to już kilka tysięcy złotych.
O grupach SRAM
Trudno dokładnie opisać wszystkie grupy, gdyż z każdym rokiem są one ulepszane, a technologie „spływają” z najwyższych modeli, do tych mniej zaawansowanych. Z tego powodu dzisiejszy Altus, może za kilka la prezentować poziom dzisiejszego Alivio. Podobnie ma się sprawa z drugą najczęściej wybieraną w Polsce firmą produkującą osprzęt, czyli SRAM. W tym przypadku hierarchia prezentuje się następująco:
- w rowerach szosowych - SRAM Apex1, Apex (wersje rekreacyjne), Rival (najpopularniejsza grupa SRAM na szosie), Force CX1, Force (dla zaawansowanych kolarzy), RED (osprzęt dla zawodowców), RED eTap (wersja elektroniczna),
- w rowerach MTB (maraton, XC, trail) - X3, X5, X7, X9 (wersje dla mniej zaawansowanych rowerzystów), NX, GX (dla średniozaawansowanych), X0 (najpopularniejsza wersja dla zaawansowanych kolarzy), X01, XX, XX1 (dla mocno zaawansowanych, regularnie startujących w zawodach)
- enduro - X1, X01, X01 Eagle
- downhill - GX DH, X01 DH
Trudno jednoznacznie stwierdzić, osprzęt której marki jest lepszy, gdyż wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Na rynku dostępne są również przerzutki firmy Campagnolo, specjalizującej się głównie w rowerach szosowych.
Kompatybilność
Podane nazwy dotyczą nie tylko samych przerzutek, ale całej grupy osprzętu, czyli poza przerzutkami, również korby z zębatkami, suportu (element, do którego mocuje się korby w ramie), kasety (tylna zębatka), manetek (mechanizm do zmieniania biegów) oraz łańcucha.
Pamiętajmy, by wymieniając jakąkolwiek część napędu dowiedzieć sie wcześniej, czy nowa część jest kompatybilna do reszty. Wykwalifikowany pracownik sklepu rowerowego z pewnością w tym temacie pomoże – podsumowuje Marcin Stypka.