Jazda na rowerze jesienią często nie należy do łatwych. Deszcz, niska temperatura i wiatr potrafią odebrać sporo przyjemności z jazdy. Eksperci Bike Ateleir przedstawiają 13 wskazówek, jak sprawić, by te niedogodności były jak najmniej uciążliwe.
1. Właściwa kurtka
Jeśli będzie padać to oczywiście nie unikniemy zmoknięcia, ale jesteśmy w stanie ograniczyć skutki deszczowej pogody. Pomoże w tym dobór właściwej kurtki oraz spodni, które spełnią funkcję odpychania wody. Producenci odzieży kolarskiej wprowadzają na rynek coraz bardziej uniwersalne modele, łączące wysoki poziom ochrony przed wiatrem i wodą, przy jednoczesnej bardzo dobrej oddychalności. Dzięki takiemu materiałowi chronimy się przed padającym deszczem, a także utrzymujemy pierwszą warstwę odzieży suchą, gdyż pot odprowadzany jest na zewnątrz. Materiałem, który pozwala uzyskać taki kompromis jest np. neoshell, zastosowany w kolekcji Sportful Fiandre.
Tradycyjne kurtki przeciwdeszczowe często są uszyte z materiału wodoszczelnego, ale nie oddychającego. Pot nie jest odprowadzany, koszulka nasiąka wodą i podczas jesiennej przejażdżki odczuwać będziemy nieprzyjemny chłód.
2. Popraw widoczność – swoją i innych
Pamiętajmy o tym, że w czasie deszczu, szczególnie jesienią, widoczność na drodze jest ograniczona. Zamiast czarnej kurtki, wybierzmy zatem taką w bardziej jasnym, najlepiej wręcz jaskrawym kolorze, albo wyposażoną w paski odblaskowe. Koniecznie zamontujmy oświetlenie zgodne z kodeksem drogowym, a w okularach przeciwsłonecznych wymieńmy szkła na jasne, by lepiej widzieć otoczenie.
3. Zadbaj o stopy i dłonie
W deszczu i niskich temperaturach organizm skupia się głównie na ogrzewaniu okolicy klatki piersiowej i serca, a kończyny są wtedy bardziej narażone na chłód. W związku z tym warto zapewnić dłoniom oraz stopom dodatkową ochronę. Swoje zadanie wykonają rękawiczki z długimi palcami, które nie przylegają zbyt ściśle do dłoni (np. Sportful WindStopper Essential) oraz ochraniacze na buty dobrej jakości. Profesjonalni kolarze często zakładają na stopy nawet dwie warstwy, by zwiększyć ich skuteczność.
Jeśli zakładamy ochraniacze typu speedskin, można wyjątkowo wsunąć je pod nogawkę (normalnie ubiera się na nogawkę), by jak najdłużej utrzymać but i stopę suchą.
4. Osłoń głowę
Na deszczu przyda się tradycyjna kolarska czapeczka. Spełni ona rolę ocieplającą, a jej daszek ochroni nasze oczy przed kroplami deszczu.
5. „Zmocz” łańcuch
Przygotowanie roweru na jesienne przejażdżki możemy zacząć od nałożenia tzw. „mokrego” oleju na łańcuch, który lepiej spisuje się w deszczowych warunkach. Jest bardziej odporny na wodę, zatem nasz napęd będzie dłużej właściwie naoliwiony.
6. Uważaj po pierwszym deszczu
Pamiętaj, że droga jest najbardziej śliska wtedy, gdy deszcz dopiero zaczyna padać. Woda łączy się wtedy z olejem kapiącym z samochodów, tworząc bardzo śliską mieszankę. Dopiero po jakimś czasie deszcz spłukuje drogi i jazda staje się bardziej bezpieczna.
7. Zacznij hamować wcześniej
Jadąc po mokrych drogach musimy pamiętać o tym, że droga hamowania na śliskiej nawierzchni się wydłuża, a wykonywanie skrętów staje się zdecydowanie trudniejsze i łatwiej o upadek. W związku z tym należy rozpoczynać zwalnianie znacznie wcześniej. Nie wolno też gwałtownie wciskać hamulców do końca, byśmy nie wpadli w niekontrolowany poślizg.
8. Patrz na szosę
Należy unikać przecinania namalowanych na szosie linii, czy też metalowych studzienek, albo torów, gdyż na deszczu mogą one być śliskie jak lód. Trzeba zwiększyć koncentrację i patrzeć przed siebie dalej niż zwykle, w poszukiwaniu żwiru, piasku, oleju z samochodów, kałuż (nigdy nie wiadomo, jak bardzo są głębokie), czy też obiektów, które trzeba będzie ominąć.
Nie wolno się „składać” w zakręcie (pochylenie roweru), jak w suchych warunkach. Jednoślad powinien pozostać w możliwie najbardziej wyprostowanej pozycji.
9. Właściwie ogumienie
Wiele osób po sezonie decyduje się na założenie zużytych opon, by nie niszczyć nowych. Jest to błąd, ponieważ jesienią warunki na szosie są bardzo trudne, a ogumienie jest jedyną częścią roweru, która ma z nią kontakt. Musi być zatem bardzo dobrej jakości, by zwiększyć nasze bezpieczeństwo.
Jeśli mamy taką możliwość, możemy przed jazdą wymienić opony na takie, które przeznaczone są do jazdy w deszczu. Guma jest w nich bardziej miękka niż w tradycyjnej oponie. Jest przez to mniej wytrzymała, ale zapewnia większą przyczepność. Wbrew pozorom wysokość bieżnika nie ma aż tak dużego znaczenia w deszczowych warunkach.
10. Zmniejsz ciśnienie
W przypadku jazdy na rowerze szosowym, znaczenie ma jednak ciśnienie w oponach. Sugerujemy jazdę z niższym ciśnieniem, by zwiększyć powierzchnię stykającą się z podłożem. Poprawimy w ten sposób jej przyczepność na śliskiej nawierzchni.
Jazda na rowerze górskim, dzięki szerszym oponom, jest w deszczu mniej ryzykowna.
11. Sprawdź hamulce
Przed ruszeniem w drogę koniecznie sprawdźmy stan klocków hamulcowych. Woda zmniejsza skuteczność nawet najlepszych i najnowszych klocków, więc jeśli są one wytarte, to może to stanowić dla nas poważne niebezpieczeństwo.
Zdecydowanie lepiej w deszczu spisują się hamulce tarczowe (niż typu V-brake), więc jeśli ktoś często jeździ w takich warunkach to na pewno warto zainwestować w tego typu sprzęt.
Sprawniejsze są też aluminiowe obręcze kół, które hamują lepiej, niż np. karbonowe (zakładając, że nie mamy „tarczówek”). Koła z włókna węglowego są co prawda lżejsze, ale gdy są mokre zwalniają przeciętnie.
12. Osłoń plecy i twarz
Zaopatrzmy rower w błotniki. Dzięki nim woda z kół nie będzie nas nieprzyjemnie chlapać w plecy, a osobę jadącą za nami, w twarz. Jazda będzie z nimi zdecydowanie przyjemniejsza.
13. Zaplanuj trasę
Gdy planujemy wyjazd na rower, a prognoza pogody wskazuje na to, że złapie nas deszcz, starajmy się unikać długich podjazdów. Po nich następują …długie zjazdy, a na nich nie wkładamy zbyt wiele wysiłku w pedałowanie, więc organizm się ochładza. Dodatkowo sprawę pogarsza chłód i zimny wiatr odczuwalny przy wysokiej prędkości.